Byliście już na Laili? Jeżeli nie, zapraszamy na kolejne wyprawy z nami, jeżeli tak, to na pewno pamiętacie te 900 metrów przewyższenia, które trzeba pokonać już pierwszego dnia 😉

Z wioski Zhumari znajdującej się na wysokości około 1300 m n.p.m. w ciągu mniej więcej 2 godzin dochodzi się do Leszniry na 2200 m n.p.m.

Lesznira to od wielu lat miejsce, w którym pasterze mają swoje sezonowe, letnie siedziby. Chatki pasterskie, bo o nich mowa, to zupełnie standardowe drewniane domki, bez okien, z kozą w środku do ogrzewania, docieplone workami na gruz i z dachem zbitym z desek. To tyle w kwestii techniki budowlanej.

Do niedawna chatki te były tylko dwie, położone nieznacznie powyżej miejsca, w którym szlak wchodzi na polanę, za drogowskazami. To tutaj następuje rozgałęzienie szlaków – jeden z drogowskazów pokazuje dalszy przebieg drogi na Lailę, drugi natomiast inną, tą prowadzącą w kierunku lodowej jaskini Karst.

Dwa lata temu na Lesznirze pojawił się trzeci domek, o zupełnie odmiennym przeznaczeniu, bo turystycznym. To nieczęste zjawisko na szlakach Swanetii. W okolicach Mestii poza CloudbaseHut – chatką w drodze do Jeziora Koruldi, wybudowaną przez Nikę i Laszę na ziemi należącej do ich rodziny, oraz komercyjnymi “cafe” położonymi w różnych punktach najbardziej popularnych tras trekkingowych, nie istnieje żadna infrastruktura “turystyczna”. Stąd wyjątkowość szlaku na Lailę. Domek powstał dzięki wspólnemu wysiłkowi przyjaciół rodziny Giorgiego Qaldani.

(zdj.1) Chatka turystyczna znajdująca się w drodze na Lailę na wysokości 2200 m n.p.m.

Niektórzy z Was Giorgiego mieli okazję poznać w trakcie naszych wypraw, innym wspomnę tylko że to człowiek – instytucja, przewodnik górski i głowa klanu zamieszkałego w wiosce Zhumari. Klan ten jest mi osobiście bardzo bliski. Na ile bliski o tym może świadczyć chociażby prezent, który otrzymałam na szczycie Laili w roku ubiegłym. Nóż z wygrawerowaną rodową wieżą i moim imieniem 🙂

 

(zdj.2)  Nóż wygrawerowany przez wujka z napisem “maia” i rodową wieżą

Chatka.

Kilka słów o samej chatce. Może się w niej pomieścić 8-10 osób, na prostych drewnianych piętrowych łózkach, bez materacy oczywiście. W środku znajduje się koza, stół, kilka stołków, półki na produkty spożywcze. Faktycznie, czasem ktoś zostawi kartusze z gazem, czasem makaron, czasem nawet kawę czy cukier.

(zdj.3)  Wnętrze chatki

Chatka była super, ale na ciepłe letnie noce. W innych, niż letnie, miesiącach bywało w niej zimno. Stwierdziliśmy, że musimy to zmienić. I tak powstał pomysł remontu i docieplenia chatki przed zimą. W któryś z pięknych październikowych dni wybraliśmy się więc w składzie: Maja, Michał i Giorgi do Leszniry.

Zadanie zrobienia sensownego schronienia z kilku narzuconych na siebie bali, ze szczelinami w ścianach mogącymi pomieścić pięść, nie było łatwe. Poradziliśmy sobie jednak z pomocą dodatkowego drewna, kilogramów gwoździ, kilku puszek pianki, arkuszy blachy. Dzięki temu chatka zyskała na szczelności i nawet śniegi i wiatry nie powinny być w stanie zepsuć wypoczynku. Oczywiście, nadal niezbędny jest śpiwór ale w tym momencie mamy ten komfort, że nie zostaniemy zwiani z pryczy podczas snu. Dodatkowo, przed sezonem zimowym zapewniliśmy drewno na opał no i oczywiście piec wolno stojący – kozę, na której można przygotowywać obozowe posiłki. Sprawdziliśmy czy się da i wychodzą genialnie!

Integracja w drewnianym schronieniu, do którego trzeba się zimą dokopać przez zaspy, zapalić ogień, przygotować posłanie na jednej z 8 pryczy to jest ten klimat, którego oczekuje tradycyjny turysta. Jednocześnie z chatki nadal korzystać będą pasterze, co zdecydowanie zwiększy jej użytkowanie w sezonie. Nie możemy się już doczekać kiedy, w większym gronie, sprawdzimy jak się nocuje podczas zimowych skiturów. W przyszłym sezonie letnim podczas wypraw na Lailę oraz trawersując Pasmo Swaneckie, również będziemy korzystać z noclegu w chatce. Zapraszamy!

AKTUALIZACJA

Niestety wczesną zimą 2022 roku chatka została całkowicie zburzona przez masywną lawinę. Nie jest możliwe już korzystanie z noclegu w tym miejscu.

(zdj.4) Docieplona i gotowa na zimę – zapraszamy na skiturowe wejście na Lailę już w kwietniu!

Sezon zimowy pod Lailą