Kirgistan – przemierzając Niebiańskie Góry

Kirgistan – przemierzając Niebiańskie Góry.

Chcielibyśmy znów zabrać Was nieco głębiej do Azji i pokazać jeden z najpiękniejszych krajów byłego ZSRR. Kirgistan wciśnięty jest między olbrzymie Chiny, Kazachstan i Uzbekistan. Ponad dziewięćdziesiąt procent powierzchni tego stosunkowo niewielkiego kraju zajmują góry a jedziemy tam po aby je poznać.

Formuła tej wyprawy będzie mocno zróżnicowana, gdyż naszym podstawowym środkiem transportu będą samochody terenowe powadzone przez Was. Jest to niezbędne by zobaczyć jak najwięcej w najkrótszym możliwym czasie. Przemierzając w dużej części wymagające nieutwardzone drogi, będziemy dobierali tempo i miejsca biwakowe do warunków, jakie zapewni nam przyroda. To, że wozić się będziemy samochodami nie znaczy, że obędzie się bez trudnych trekkingów.

W trakcie wyprawy będziemy mieli okazję odbyć trekkingi, a jeden z nich poprowadzimy do Parku Narodowego Ala Archa, gdzie znajdował się niegdyś poligon treningowy najwybitniejszych wspinaczy Związku Radzieckiego w tym Denisa Urubko. Ukoronowaniem trekingu będzie wejście na Szczyt Uchitel 4527m n.p.m. Będzie to pierwsze zetknięcie z pasmem górskim Tien-Szan (Góry Niebiańskie).

W dalszą drogę zasiądziemy za kierownicami samochodów i udamy się w stronę bardziej dzikich części Kirgistanu. To nie koniec z wysokimi pułapami. Będzie nam dane wyjechać na kilka spektakularnych przełęczy między innymi Arabel, Moldo Ashu, Kalmak Ashuu i najwyższa z nich Tosor, trakt poprowadzony na wysokości 3893m!  Przemierzając bajkowe doliny i płaskowyże poznamy nomadów, ich zwyczaje i charakterystyczne jurty w których mieszkają podczas sezonu letniego. W trakcie naszej włóczęgi wykąpiemy się w Issyk-Kul, drugim o do wielkości jeziorze górskim (zaraz po Titicaca) ale będziemy mieli okazję zobaczyć również perełki ukryte między strzelistymi ścianami Tien Szan jak Ala Kul i Kel Su.

Odpoczywając od wysokogórskich krajobrazów odwiedzimy Kanion Skazka oraz Konorchek, gdzie będziemy mogli podziwiać fenomenalną rzeźbę terenu. Pisząc o tym co zobaczymy można by wypełnić kilka stron. Kirgistan ma tak wiele do zaoferowania. Na koniec przewidujemy wspaniały lecz wymagający trekking pod ścianami piku Karakol (5216m).

Dlaczego ten wyjazd jest inny niż wszystkie? Ponieważ podczas wyjazdu będziemy:

  • niezależni w przemieszczaniu się
  • nocować w hotelach (miasta transferowe – minimum dwa razy)
  • jurtach (aby poznać bliżej kulturę nomadów),
  • bazie alpinistycznej (Ratsek),
  • namiotach (tam gdzie zatrzymamy się na biwak),
  • samodzielnie prowadzić samochody 4×4 (również w trudnym terenie ale pod okiem doświadczonych kierowców),
  • przygotowywać posiłki na biwakach,
  • decydować demokratycznie o dalszym planie (w zależności od warunków i innych okoliczności),
  • dbać o bezpieczeństwo podróży i sprzęt,
  • przemieszczać się w terenach wymagających pozwoleń

 

Skrócony program:

Dzień 1. Przelot do Kirgistanu. Przejazd do Manas.

Dzień 2. Park Narodowy Ala Archa. Trekking w kierunku bazy Ratsek (3300 m).

Dzień 3. Trekking w kierunku Piku Uchitel (4527 m) – aklimatyzacja lub wejście na szczyt.

Dzień 4. Trekking. Przejazd do Biszkeku.

Dzień 5. Offroad w kierunku Tien-Shanu. Kanion Konorchek, przełęcz Kalmak Ashu (3447 m), jezioro Song Kul (3016 m).

Dzień 6. Offroad. Przełęcz Moldo Ashu (3346m). Karawanseraj Tash Rabat. Jezioro Chatyr Kol.

Dzień 7. Offroad. Dolina i jezioro Kol-Suu.

Dzień 8. Offroad. Naryń oraz gorące źródła Jilu Suu.

Dzień 9. Offroad. Przełęcz Tossor (3895m). Jezioro Issyk Kul.

Dzień 10.  Trekking w Kanionie Skazka.

Dzień 11.-12. Trekking Doliną Karakol w kierunku Piku Karakol (5216 m). Pętla pod Terskey Alatau. Jezioro Ala Kul.

Dzień 13. Przejazd północnym wybrzeżem Issyk Kul w kierunku granicy z Kazachstanem.

Dzień 14. Powrót do Biszkeku. Zwiedzanie miasta.

Dzień 15. Transfer na lotnisko. Powrót do Polski*.

* Przelot odbywa się bez asysty lidera ze strony 7 Senses Travel

Zobacz galerię z wyjazdu

„Zima w Tien-szanie przychodzi zawsze nie w porę…. Na przykład 18 sierpnia. Temperatura spada poniżej zera, a mokry, ciężki śnieg pokrywa grubą warstwą przełęcze. Lato w jeden wieczór zamienia się w zimę…. Ale po kolei!” – przeczytajcie relację z wyprawy naszej dobrej koleżanki Ewy dla cragmagazine.pl

Poproś o szczegóły oferty